The Haunting In Connecticut - fps29, ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ►Wszystkie foldery ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00: t�umaczenie ze s�uchu: hippis - moje pierwsze t�umaczenie|poprawki mile widziane:)|fps 2900:01:18: ...przeci�gaj� go na drug� stron�.00:01:22: I to rzeczywi�cie mia�o miejsce w tym domu.00:01:26: Prosz�, Bo�e,|spraw by nie cierpia�.00:01:30: - Prosz�, niech to zadzia�a.|- S�ysza�em, �e...00:01:35: m�wienie do si�bie|jest pierwsz� oznak� utraty zmys��w.00:01:39: Nie rozmawia�am ze sob�,|ale z Bogiem.00:01:42: gro�enie tw�rcy wszech�wiata|to jak drugi krok i nie oznacza nic dobrego.00:01:49: Wcale mu nie grozi�am.00:01:52: Po prostu pr�bowa�am wyja�ni�|jak bardzo jeste� dla mnie cenny.00:01:57: B�d� wymiotowa�.00:01:58: - Bardzo �mieszne.|- Powa�nie.00:02:01: Mdli mnie, b�d� wymiotowa�.00:02:04: Nie podchod� mamo, poradz� sobie.00:02:15: - Dorwij mnie g��balu!|- Cze��, mamo.00:02:19: Gdzie idziesz?00:02:21: - Dzie� dobry.|- Dzie� dobry.00:02:25: Nie s�ysza�em jak wchodzi�a� do domu.|O kt�rej wr�cili�cie?00:02:27: - Oko�o 4.|- Jezu!00:02:31: Wiem, �e to daleko,|ale jakim cudem droga zaj�a Ci 8 godzin?00:02:34: Naprawd� chcesz wiedzie�, jak cz�sto|zatrzymywali�my si� na wymioty?00:02:39: Bo�e!00:02:41: - Jak on si� czuje?|- W po��dku, my�l�, �e jeszcze �pi.00:02:46: Zajm� si� �niadaniem.|Ty id� si� po�o�y�.00:02:48: Dam rad�,poza tym Wendy mi pomaga|a ja si� oderw�.00:02:52: - Dzie�dobry ciociu Sarah.|- Dzie� dobry, kochanie.00:02:55: - Przepraszam za ba�agan.|- Jest mniejszy ni� u mnie.00:02:58: - Zanie� to g�odomorom.|- Ok00:03:04: Nie jest dobrze. Pewnej nocy, wpadniesz do rowu|bo b�dziesz zbyt zm�czona.00:03:08: - Czy nie mogliby�my si� tam przenie��.|- A w mi�dzyczasi�?00:03:10: P�aci� czynsz i kredyt hipoteczny?00:03:12: A potem zabierzemy tam Wendy i Mary?00:03:14: Jedno z nich to niania,|a drugie ma�y anio�ek.00:03:17: Wiem. Ale ka�dy grosz jaki mamy |topimy w tym biznesi�.00:03:21: - I nie planowali�my...|- Nikt nie planuje...00:03:22: ...mie� dziecka z nowotworem.00:03:26: Wiesz, �e|nie to mia�em na my�li.00:03:29: Wiem.00:03:46: Masz racj�.|Zr�bmy to.00:03:49: Wynajmijmy dom w Connecticut,|w pobli�u szpitala.00:03:53: Ale jak Ty sobie poradzisz?|I sk�d we�miemy pieni�dze?00:03:56: M�g�bym wpadac w weekendy.00:03:59: Zaci�gn�� drug� hipotek�|pod nasz� hipotek�.00:04:01: - Przejdziemy przez to, prawda?|- Oczywi�cie.00:04:06: SZPITAL �W. MICHA�A|GOATSWOOD, CONNECTICUT00:04:09: 27 czerwca 198700:04:13: Mo�e mie� popa�enia|i zaczerwienienia.00:04:15: Jak po popa�eniu s�onecznym.00:04:17: - Dzisiaj wymiotowa� dwa razy.|- To przez to, �e kom�rki obumieraj�...00:04:20: ...i odradzaj� si�.00:04:22: Og�lnie rzecz bior�c, w jego ciele|b�dzie toczy�a si� chemiczna wojna...00:04:26: ...a to dopiero pocz�tek bitwy.00:04:27: - Tego w�a�nie si� obawiam.|- Ale kwalifikuje si� na leczenie tutaj.00:04:30: To dobrze.00:04:32: Post�pi�a� w�a�ciwie|przywo��c go tutaj.00:04:34: Wiem.00:05:02: Nie chcia�abym traci� Pa�skiego czasu,|ale jaka jest cena?00:05:05: Dam Pani pierwszy miesi�c gratis...00:05:06: ...je�li nie b�d� musia�|d�u�ej wali� mlotkiem w t� tabliczk�.00:05:15: Potrzebuje mio�ci i opieki|i dobrej rodziny, kt�ra przywr�ci go do �ycia.00:05:19: - Czyli moich dzieci.|- Co by�my bez nich zrobili?00:05:23: Jest idealny.00:05:25: Ma wszystko, czego potrzebujemy.00:05:27: Jest przestronny,|wygodny...00:05:30: - Zastanawiam si� gdzie jest haczyk.|- C�, wi��e si� z nim pewna historia.00:05:37: Ogl�da�am, jeden kt�ry by� niemal perfekcyjny,|ale...00:05:41: ...po prostu nie by� w�a�ciwy.00:06:03: M�wili, �e Tw�j organizm cierpi,|ale wykluczali nudno�ci.00:06:08: Lekarz m�wi do pacjenta:|"Mam z�e wiadomo�ci."00:06:13: "Masz raka i Alzheimera."00:06:18: Pacjent m�wi:00:06:23: Przynajmniej nie mam raka.00:06:27: Przynajmniej nie stracisz znowu w�os�w.00:06:31: To ju� co�.00:06:48: Przynios�em materac|mo�ecie po�o�y� go na pod�odze.00:06:50: - Nie wiem jak Panu dzi�kowa�.|- Nie ma za co.00:06:54: - Tu s� klucze.|- Dzi�ki.00:06:55: - Czy ogrzewanie jest w��czone?|- Tak, jest tam naprawd� ciep�o.00:06:57: - Ok.|- Wejd� i si� rozpakuj,00:06:59: Ja to wezm�.00:07:04: Wiem, ale on tak strasznie si� rozchorowa�.00:07:07: Polubi�am to miejsce.|Jest tym, czego nam trzeba.00:07:09: Musia�am podj�� decyzj�,|a Ciebie tu nie by�o.00:07:14: Strasznie cierpia�.|Nie mog�am wie�� go kolejna mil�.00:09:56: Hej! Wszystko w porz�dku?00:10:02: Tak, to by� tylko z�y sen.00:10:06: Ok.00:10:17: Rozej�yj si� po domu?|Wybierz pok�j, kt�ry chcesz... Wypij to.00:10:29: Nie mog� by� takie z�e. Zdrowie!00:10:35: Pi�a� to kiedy�?.00:12:36: Matt?00:12:39: Matt, znalaz�e� pok�j?00:12:42: Tak, znalaz�em.00:12:57: - Pok�j sam mnie wybra�.|- Jak to wybra� Ciebie?00:13:01: Nie wiem. Jestem na lekach.|Nie wiem dok�adnie o czym m�wi�.00:13:06: Kt�ry to pok�j?00:13:09: Tutaj?00:13:12: - Nie|- Dlaczego?00:13:14: Jest mi�y, ch�odny i ma w�asn� �azienk�.00:13:17: Nikt mnie tu nie us�yszy.00:13:20: Nie musisz si� przed nami ukrywa�.00:13:21: Fakt, �e kazdy mo�e us�ysze� jak �ygam|sprawia, �e czuj� si� gorzej.00:13:41: - Jak my�lisz, co jest z ty�u?|- Nie wiem.00:13:44: Halo! Jest tu kto�!?00:13:49: - Cze��!|- Tutaj.00:13:52: Kto pierwszy na g�rze|wybiera lepszy pok�j!00:13:54: Mary, poczekaj, a� Ciocia Sarah i wujek Piter|poka�� nam kt�re pokoje s� nasze.00:13:59: Mary!00:14:02: Ma�e potwory...00:14:07: - Uwa�aj! Uwa�aj!|- Trzymam.00:14:11: Nie po�amie si� od noszenia|lampy lub pustej walizki.00:14:15: Nie to mia�em na my�li.00:14:17: Ba�em si�|�e porysujesz lakier.00:14:20: Kontynuuj.00:14:21: Ok.00:14:26: Jest troch� mrocznie, ale|ja te� kiedy� by�em nastolatkiem.00:14:32: Co tutaj jest?00:14:35: Nie wiem. Nie mog� otworzy�.00:14:45: Ga�ka si� obraca, ale...00:14:51: mo�e to zabezpieczony sk�adzik?00:14:55: To pok�j Billego...00:14:57: ...i Mary...00:15:01: A ten... Pomy�la�am, �e to by�by|idealny pok�j dla Ciebie.00:15:05: - A dlaczego tak my�lisz?|- Bo ma piekny widok,00:15:10: i jest przestronny...00:15:12: ...i ma ogromn� szaf�.00:15:17: - Wow!|- Podoba Ci si�?00:15:19: Tak! Tak!00:15:28: Nie rozumiem dlaczego|upar�e� si� na ten pok�j.00:15:49: - Mamo!|- Co?00:15:59: Wszystko w porz�dku?00:16:03: Tak, dzi�ki za sprz�tni�cie pokoju.00:16:06: Nie ma problemu.00:16:41: - Dlaczego odstawi�a� talerze?|- Co?00:16:45: Wyj��em je|a teraz s� tam ponownie.00:16:48: Nie rusza�am ich, kochanie.00:16:53: Dobrze si� czujesz?00:17:02: To moja wina... nie powinnam by�a|s� zbyt ci�kie.00:17:05: - Nie rozbi�em ich.|- Wi�c jak spad�y?00:17:07: Nie wiem. Widzia�em je tam i...00:17:10: - Wiesz co m�wi� dr.Brooks...|- Wiem, co powiedzia� dr Brooks, ok?00:17:14: Powiedzia�, �e je�li zaczn� mie� urojenia|przerw� moje leczenie.00:17:18: - A ty...|- Nie mam uroje�.00:17:21: Jestem po prostu zm�czony i pami�tam, �e|postawi�em talerze zbyt blisko kraw�dzi.00:17:26: Powiedz mi|je�li co� zacznie si� dzia�.00:17:29: - Obiecujesz?|- Tak, obiecuj�.00:17:37: - Przepraszam, �e je pot�uk�em.|- NIe szkodzi, kochanie.00:17:55: - Burgery si� pal�, czekajcie...00:17:57: - Spr�buj mnie z�apa�!|- W porz�dku.00:18:10: Pami�tasz jak je�dzili�my na obozy|kiedy by�e� ma�y?00:18:14: Co noc|zasypia�e� licz�c gwiazdy...00:18:19: ...i nigdy nie mog�e� sko�czy�|doprowadza�o ci� to do szale�stwa.00:18:26: Tak, wi�kszo�� gwiazd kt�re widzimy|jest ju� martwa.00:18:32: Dla mnie wygl�daja na ca�kiem �ywe.00:18:37: Bo jeszcze|nie wiedz�, �e umar�y.00:18:54: Hej!00:18:57: - Wszystko ok?|- Tak, w porz�dku...00:19:02: - Na pewno?|- Tak00:19:05: Ok.|Przybij pi�tk�00:19:09: G�rn�00:19:10: Doln�00:19:11: Zbyt wolno!00:19:14: Kocham Ci�00:19:17: - To co� w rodzaju wakacji|- Gdyby Matt nie by� chory i...00:19:22: Masz ju� w�asny pok�j,|jak du�a dziewczynka.00:19:25: - Na pewno nie b�dziesz si� ba�a sama?|- Mam zabawki.00:19:30: Ok.|Zaczynaj00:19:33: Aniele bo�y, str�u m�j,|Ty zawsze przy mnie st�j|rano, wiecz�r, we dnie, w nocy,00:19:37: B�d� mi zawsze ku pomocy|Chro� mnie od wszelkiego z�ego.00:19:41: Amen00:20:30: ...powiedz zanim p�jd�...00:20:32: ...by scali� cia�o z dusz�...00:21:54: Dermatitis.00:21:55: Punkty zapalne|w r�nych miejscach na ciele.00:21:58: To nic niezwyk�ego.00:22:00: Brak gor�czki. �wietnie.00:22:01: �adnych nudno�ci, dobrze nawet bardzo.00:22:03: Nawet dopisuj�cy apetyt, zdumiewaj�ce!00:22:06: �adnych halucynacji lub|dziwnego zachowania?00:22:12: Cokolwiek?00:22:15: Nie.00:22:17: Mo�emy wi�c przej�� do|drugiego etapu.00:22:21: Ostro�nie.00:22:25: Uwa�aj.00:22:26: Ok ju� prawie jeste�my.00:22:32: - Dzi�kuj�.|- Ok.00:22:35: Zapomnia�am torebki.|Zaraz b�d� z powrotem.00:22:36: - Poczekaj tutaj.|- Dobrze.00:22:49: Mamo!00:22:56: ...niebieskie, kt�re bierze na nudno�ci?|25 $ za pigu�ki.00:23:01: Wiem. Pr�bowa�am.00:23:03: Peter,|Wstrzymywa�am si� godzin�.00:24:03: Matt! Matt!|Gdzie jeste�?00:24:09: Tutaj.00:24:28: Jak si� tu dosta�e�?00:24:32: Co to za miejsce?00:24:52: Wskakuj,00:24:57: zabiore ci� na przeja�d�k�.00:25:06: Wolniej!00:25:18: Matt! Matt!00:25:24: Stop!00:25:26: Zostaw mnie!!!00:25:39: - Co si� tam dzieje?|- Co si� z tob� dzieje?00:25:42: Musia�em je chyba poluzowa�?00:26:10: Dobry Bo�e!00:26:24: Teraz ju� wiemy,|dlaczego czynsz jest tak niski.00:26:32: Jak si� dowiedzia�a�?|I od kiedy to wiesz? Jezu!00:26:35: - Co wiem!?|- Czym by�o to miejsce?00:26:40: Czy to nie ty m�wi�a�, �e|nie mo�na �y� w k�amstwie?00:26:42: To by�o wtedy gdy by�e�|pijakiem i k�amc�.00:26:46: Ok. Ale ju� taki nie jestem.00:26:50: Wiem.00:26:53: Przepraszam,Piter. I masz racj�.|Powinnam Ci powiedzie�.00:26:57: Po prostu...00:27:00: ...potrzebowali�my mieszkania00:27:03: a to wydawa�o si� idealne.00:27:10: Ok. Wi�c teraz ju� wszyscy wiemy,|�e to by� dom pogrzebowy.00:27:1...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]