The Guardian - 1x00 - Pilot Episode, TXT napisy

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:04:Oto Pa�skie warunki zwolnienia Panie Fallan00:00:07:trzy lata w zawieszeniu,00:00:10:dziesi�� tysi�cy dolar�w grzywny00:00:13:a poniewa� wydaje si� by� Pan tak przywi�zany|do prawa korporacyjnego00:00:19:skazuj� Pana na00:00:21:tysi�c pi��set godzin prac spo�ecznych,00:00:24:kt�re odb�dzie Pan w dzieci�cym wydziale prawnym00:00:27:pracuj�c jako adwokat nieletnich00:01:13:WYDZIA� DZIECI�CY| |Misja wydzia�u dzieci�cego jest prosta00:01:15:zapewniamy wysokiej klasy obs�ug� prawn� dla dzieci00:01:20:kt�re s� wykorzystywane, skrzywdzone00:01:22:mamy nadzieje, �e jeste�my w stanie obroni�| te dzieci od z�a, kt�re czeka je w przysz�o�ci00:01:26:pewnie mogliby�my pracowa� w �adniejszym| otoczeniu, ale tutaj nie jeste�my dla zysku00:01:31:niestety musimy b�aga� zamiast wybiera�00:01:34:naszych dziewi�ciu pe�noetatowych prawnik�w| obs�uguje cztery tysi�ce spraw ka�dego roku00:01:38:za ca�o�� 28 tysi�cy dolar�w rocznie plus premie00:01:42:wiem, �e dotychczas pracowa� pan dla korporacji,|ale nasze sprawy nie dotycz� robienia pieni�dzy Panie Fallan00:01:47:staramy si� co� zmieni� w �yciu tych dzieci00:01:50:dzie� dobry Barbaro| - dzie� dobry00:01:52:pracowa�em kiedy� w radzie nadzorczej| muzeum z Pa�skim ojcem00:01:55:on mo�e pami�ta�, kiedy� stara�em si� zorganizowa� |zbi�rk� na leczenie raka w wiejskim klubie00:02:01:m�j ojciec si� nie udziela00:02:04:no c�| tak jak m�wi�em00:02:07:nasz� filozofi� tutaj,| w wydziele dzieci�cym jest ca�kiem prosta00:02:11:reprezentujemy wol� dzieci,| to nasza praca, po to tu jeste�my00:02:15:dzieci maj� prawo by� wys�uchane i szanowane00:02:19:a Pan si� z tym nie zgadza Panie Fallan?00:02:23:bardzo dobrze, w takim razie00:02:26:James Moonie pomo�e Panu zorientowa� si� |na jutrzejszej rozprawie w S�dzie00:02:30:Czy ma Pan do mnie jakie� pytania?00:02:32:tak, trzydzie�ci dziewi�� minut mojej |pracy dla Pana, prosz� to zapisa�.00:03:03:Hunter?|Co si� sta�o?00:03:05:potrzebuje pomocy00:03:22:skazuje Pana na tysi�c pi��set| godzin prac spo�ecznych,00:03:26:u�ywaj�c swoich umiej�tno�ci| jako adwokat korporacyjny00:03:31:pracuj�c jako dzieci�cy adwokat00:03:53:musimy przej�� przez prawne standardy |dzieci�cych spraw rozpatrywanych w s�dzie00:04:00:przejrze� protoko�y fizycznych i |psychicznych przypadk�w molestowania00:04:05:... |- mam spotkanie za dwadzie�cia minut00:04:08:zaraz mamy przes�uchanie w sprawie wys�ania| do schroniska wie Pan co to?00:04:11:to wtedy kiedy s�d decyduje, �e ma podstawy |prawne do tego by zabra� dziecko od rodziny00:04:15:wi�c wie Pan co robi�?00:04:16:spotykam si� z dzieckiem, pytam czego chce |i przedstawiam jego wol� S�dowi, co jeszcze robi�?00:04:21:wiesz, czemu nigdy nie chcia�em| pracowa� dla korporacji?00:04:24:i tak bym nie m�g�. Wiesz, kiedy jeste� |od korporacji, tw�j dyplom nie mo�e by� wieczorowy00:04:31:co chcesz konkretnie powiedzie�?00:04:34:ten rodzaj pracy nie jest dla wszystkich, |potrzeba osobistej pasji00:04:36:dba�o�ci i przywi�zania. Wiem, �e dosta�e� swoj� drug� szans�,00:04:40:ale w przypadku molestowanych dzieci, |nie dostaniesz tej drugiej szansy00:04:51:idziesz?00:04:54:tylko si� wysikam i zaraz ci� dogoni�00:04:56:pok�j C siedem00:04:57:dobra00:05:08:ty jeste� tym nowym z wydzia�u prawnego?00:05:10:tak, ale jestem sp�niony na spotkanie00:05:13:masz spraw� za pi�tna�cie minut00:05:15: ...00:05:18:ej, ej00:05:21:podejd� tu00:05:23:m�wi� serio, podejd� tutaj00:05:31:jaki jest proces s�dowy00:05:33:nie masz poj�cia00:05:35:nigdy nie wyst�powa�em oficjalnie w s�dzie00:05:39:Hunter chod�| usi�d� tutaj dobrze kochany00:05:47:na co tak patrzysz?00:05:49:na tw�j �adny garnitur00:05:50:jak si� nazywasz00:05:51:Laurie Salt00:05:52:Laurie Salt, to nie jest m�j �wiat,00:05:56:i nie b�d� przeprasza�, za noszenie swojego uniformu00:05:58:uniformu?00:05:59:tak, to ty jeste� pracownikiem socjalym, |kt�ry wybra� prac�, kt�ra nie przynosi pieni�dzy00:06:04:w zamian za to p�aczesz nad biednymi i |ubierasz si� tak, by wszyscy wiedzieli sk�d jeste�|m�j �wiat jest drogi, nie m�wi�, �e jest lepszy, |kieruje si� innymi regu�ami00:06:11:jaki masz problem?00:06:13:m�j problem jest taki, �e nie podszed�em do ciebie |i nie powiedzia�em "hej ty" wygl�dasz jak g�wno00:06:16:wi�c doceni�bym gdyby� nie pr�bowa�a mnie |bi� za wygl�d. Czy teraz mo�emy powr�ci� |do mojego pierwotnego pytania?00:06:21:procedura s�dowa00:06:22:wyg�aszany jest numer sprawy, proszeni s� |�wiadkowie, agencja socjalna jest wzywana, zg�asza swoje racje, |rodzice zg�aszaj� swoje, a potem jest twoja kolej00:06:32:co robi� ja?00:06:33:wskazujesz swoje zdanie i przekazujesz rekomendacje,| kapujesz?00:06:36:do zobaczenia w s�dzie00:06:39:pok�j konferencyjny jest tam00:06:47:mo�e powiniene� przes�ucha� swojego klienta00:06:58:tu jest napisane, �e tw�j tata jest w wi�zieniu00:07:01:i �e masz dziadk�w w mie�cie,| kt�rzy s� teraz na wakacjach00:07:06:dlaczego tw�j tata jest w wi�zieniu?00:07:13:gdzie jest twoja mama?00:07:19:chcesz mieszka� ze swoimi dziadkami?00:07:23:ok, zabierzmy si� za to00:07:26:Hunter, jestem twoim adwokatem, za chwil� b�dzie przes�uchanie |w twojej sprawie, na kt�rej zdecyduj� czy zabior� ci� z domu00:07:35:czy masz jakie� zdanie o dziadkach?00:07:40:pos�uchaj dzieciaku, |nie b�d� tutaj siedzia� i b�aga� ci� o odpowiedzi00:07:44:zostanie u dziadk�w brzmi logicznie, |popro�my wi�c s�d o umieszczenie ci� u nich00:08:01:sprawa numer 2457, Hunter Reed00:08:03:dlaczego si� tu spotykamy?00:08:05:to Hunter Reed wysoki s�dzie, wczoraj jego ojciec, znany |chirurg plastyczny zabi� jego matk� no�em kuchennym00:08:13:co?00:08:15:co, co ...00:08:19:ja, ja, mnie tu nawet nie powinno by�00:08:23:panie Fallan, prosz� usi���00:08:26:panie Fallan, panie Fallan00:08:30:co si� dzieje?00:08:31:ja doprawdy nie wiem00:08:36:panie Fallan, panie Fallan00:08:40:stop s�dzia czeka i chce kontynuowa�, zatrzymaj si�, |s�dzia chce,�eby� przyszed� w pi�tek, inaczej |zostaniesz ukarany za nieprzyj�cie.00:08:48:ej, czy ty mnie w og�le s�uchasz?00:08:50:co to by�o do cholery, czemu mi nie powiedzia�a�?00:08:52:- nie wiedzia�am | - nie wiedzia�a�?00:08:55:panie Fallan, dostajemy pi��dziesi�t spraw dziennie00:08:59:czemu to dziecko w og�le tam by�o00:09:01: jego ojciec zabi� jego |matk� mniej ni� 24 godziny temu, a wy wype�niacie papierki?00:09:07:zjawisz si� w s�dzie w pi�tek rano i sugeruje, �eby� um�wi� |spotkanie i porozmawia� z Hunterem tak szybko jak to jest mo�liwe.00:09:16:gdzie s� jego dziadkowie?00:09:18:na rejsie z londynu do nowego yorku, |wracaj� w czwartek rano00:09:42:gretchen?00:09:43:sala konferencyjna od 43 minut00:09:45:ok00:09:47:jest ju�00:09:48:Nick?00:09:49:czy to mo�e poczeka�?00:09:50:Nick, twoi oficerowie sprawdzaj�cy |zwolnienie warunkowe czekaj� na ciebie00:09:54:dzie� dobry Panie Fallan00:09:56:to obowi�zkowe00:10:08:zestresowany?00:10:10:nie masz nawet poj�cia jak00:10:16:wi�c od tego momentu poprosz� o wgl�d na stron� 2 |paragraf 4 zwi�zanych z podatkami, zmiana warunk�w |dla was - jako nowych w mie�cie00:10:28:Nick00:10:30:W�a�nie wyja�nia�em Panu Swann, |�e jako nowy mo�e liczy� na ulgi podatkowe00:10:36:tak szybko jak tylko b�dziemy mogli zako�czy� spraw�00:10:41:dzie� dobry00:10:43:Da�em ostateczn� ofert� wczoraj, rozwa�aj� j�.|Powinni�my otrzyma� odpowied� niebawem | - nie macie odpowiedzi?00:10:50:jeszcze nie00:10:52:tam pracuje garstka dziewi�tnastolatk�w w starym magazynie00:10:56:odwo�ajcie ofert�|dwa miliony dolar�w to wi�cej ni� chojna oferta,| nie b�dziemy d�u�ej czeka� na ich odpowied�00:11:02:odwo�ajcie ofert� dzi� a jutro z��cie ponownie na milion00:11:08:je�eli w ten spos�b chcecie negocjowa�, ok00:11:11:czy mamy pozwolenie od rady miasta?00:11:14:niezupe�nie, miasto rozwa�a pomoc w infrastrukturze | - ka�dy dzie� zw�oki kosztuje nas pieni�dze00:11:22:rozumiem, rada potrzebuje zatwierdzi� kosztorys00:11:25:nie mo�emy, nie mo�emy tego d�u�ej00:11:29:Panie Swan, je�eli mo�e Pan na chwil� usi���| a ja postaram si� dodzwoni� do rady miasta00:11:34:nie wiem jak za�atwia si� sprawy w Pitsburgu,| ale stamt�d gdzie my pochodzimy pieni�dze maj� znaczenie00:11:38:moja firma zarabia 500 milion�w dolar�w rocznie, |ka�de miasto b�aga�oby by�my si� budowali u nich00:11:44:nie licz�c takiego ma�ego miasteczka, |kt�rego g��wna ga��� przemys�u zmar�a 20 lat temu00:11:52:panowie00:12:00:nie mog�o p�j�� lepiej00:12:04:Nicolas00:12:07:do mojego gabinetu00:12:13:tato00:12:18:usi�d�00:12:23:synu00:12:24:czy ty chcesz by� partnerem w tej firmie?00:12:32:czy nie?00:12:35:co tam si� do cholery sta�o?00:12:38:dlaczego sp�ni�e� si� 45 minut?00:12:44:dlaczego nie przekaza�e� kontraktu radzie miasta?00:12:49:i nigdy wi�cej mnie tak nie zawstydzaj00:12:52:przy naszych klientach00:12:53:klient to dupek00:12:54:ale nadal nasz klient, ma prawo |oczekiwa� od nas przygotowania do spotkania00:13:06:w porz�dku, odwo�aj ofert�, przedstaw dokumenty radzie00:13:11:napraw ten ba�agan00:13:15:oczywi�cie00:13:18:Nicolas00:13:22:gdybym ja mia� tw�j talent,| gdybym mia� chocia� jego po�ow�,00:13:27:odszed�bym na emerytur�00:13:29:dziesi�� lat temu00:13:31:dzi�kuje00:13:34:to nie mia� by� komplement00:13:36:jak stoimy ze spraw�?|- prawie sko�czyli�my00:13:38:wszystkie papiery gotowe?|- jeste�my w trakcie00:13:40:um�w mi spotkanie z dzieciakami Netburga| i sprawd� spraw� dr. Reed w s�dzie00:13:44:Reed przez dwa e, zobacz co znajdziesz pod tym nazwiskiem00:13:46:co� jeszcze?|- nie wiem, ty mi powiedz00:13:56:nie oddzwaniasz, je�eli nie uda ci si� |zako�czy� tej sprawy wyjdziesz na g�upka00:14:00:podczas wybor�w00:14:02:ta umowa b�dzie kosztowa� miasto |wi�ce... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shinnobi.opx.pl
  •